Literatura i historia – niebezpieczne związki?


Uncategorized / środa, wrzesień 8th, 2010
Nie zawsze tematy związane z wydarzeniami aktualnymi czy postaciami historycznymi pojawiają się w literaturze z powodu nacisku władz i polityki państwa. Pisarze czy poeci sami, bez żadnej „zachęty” również odwołują się do ważnych faktów, do rzeczywistości, która ich otacza. 

Marsz Śródmieścia, Pamiętnik z powstania warszawskiego Mirona Białoszewskiego oraz BalladaMarsz… zagrzewa do walki powstańców (dlatego może być uważany za przykład poezji tyrtejskiej), Pamiętnik… jest artystycznym zapisem wydarzeń 1944 roku, zaś Ballada poetycką refleksją dotyczącą przemijania i zapominania, wypowiedzią matki skierowaną do syna – Tadeusza Gajcego.  Czesława Miłosza są właśnie takimi zanurzonymi w historii utworami.

Dziś mówiliśmy o innym wierszu Czesława Miłosza – Campo di Fiori. Utwór jest prosty i trudny zarazem. Prosty – bo sam się tłumaczy, trudny, gdyż zmusza do pytań – to o czym właściwie jest? O pamięci? O sile poezji, która jest w stanie tworzyć legendy i po latach wzniecać bunt? Czy poeta jest kronikarzem zatem, czy bajarzem? 

Campo di Fiori pobudza do refleksji – nie tylko mnie. Dwa wersy utworu stały się przyczyną naukowych, całkowicie poważnych dociekań. Czy rzeczywiście „Śmiały się tłumy wesołe/W czas pięknej warszawskiej niedzieli”? Jak ludzie mogli bawić się, wiedząc, że za murami getta trwa powstanie i umierają ludzie? „Tłumy wesołe” stały się w oczach niektórych wszystkimi mieszkańcami Warszawy. A jeśli wszyscy się bawili, to znaczy, że wszyscy byli obojętni na to, co dzieje się tuż obok. Niezbyt to przychylny obraz Polaków, nieprawdaż?

Dlatego autorowi książki Karuzela na placu Krasińskich tak bardzo zależało na wyjaśnieniu kwestii karuzeli. Dlatego powstała książka pod tym tytułem. Czy Miłosz nie przekroczył ram literatury? Czy nie stworzył kolejnej, niebezpiecznej legendy literackiej (pamiętacie Redutę Ordona Mickiewicza?).  Polecam artykuł, którego fragmenty czytałam na lekcji. Nie jest długi, a warto go dokończyć: http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,6534257,Gdy_plonelo_getto_warszawiacy_sie_smiali_.html
Nasze następne lekcje poświęcone będą odpowiedzialności pisarza/poety za to, co napisał. Czy w ogóle taka odpowiedzialność istnieje?

Jutro – test gimnazjalny. Pojutrze – pierwsza lektura.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *