#ŻywotNauczyciela: Mamy czas wolny!


Uncategorized / wtorek, kwiecień 19th, 2016
Nauczyciele to korzystający z życia ludzie (z naciskiem na ludzie)

Jakiś czas temu, pod wpływem (wolnej) chwili (Chwilo, trwaj! chciałoby się krzyknąć) opublikowałam wpis, w którym pytałam o to, co Wy – nauczyciele – robicie w wolnym czasie (#ŻywotNauczyciela: Czas wolny). Okazało się, że mam świetnych, realizujących się także poza pracą, czytelników. Wasze sposoby spędzania czasu wolnego przedstawia mapka mentalna.

Jesteście podróżnikami, artystami, czytelnikami, oglądaczami, sportowcami, społecznikami, działaczami. Jesteście ludźmi, którzy wiedzą, że trzeba odpoczywać i robią to. Gratuluję i bardzo się cieszę!

Jesteście też ludźmi, których pasje często kręcą się wokół naszego nauczycielskiego fachu – czytanie, oglądanie filmów, wyszukiwanie ciekawych miejsc na szkolne wycieczki… Pisaliście, że zawód jest waszą pasją. To świetnie! Nie zapominajcie jednak o tym, że od czasu do czasu trzeba się od niego oderwać, pobyć myślami gdzie indziej. Ja to nazywam mentalnym BHP. 



Untitled
Mentalne BHP na koncercie

Samanta z bloga Edukacja z pasją w komentarzu pod pierwszym wpisem o czasie wolnym wspomniała swojego wykładowcę z dydaktyki. Zapytał on studentów o ich pasje, a zajęcia podsumował słowami, że nauczyciel bez pasji nie jest interesujący dla uczniów ani autentyczny.

Mogę podpisać się pod tym stwierdzeniem, tak jak pod anonimowym komentarzem, który kończy się słowami: Dobrze jest znać swoich uczniów, ale jeszcze lepiej, kiedy oni też troszkę znają nas.


Oczywiście nie chodzi o to, by podawać swój adres, telefon i nr PESEL. Ale trochę kart można odkryć, by pokazać, że, choć jest się nauczycielem, niekoniecznie jada się na deser kredę, a na kolację kartkówki ;). Kiedy w zeszłym roku szkolnym robiłam ewaluację swoich lekcji i pytałam uczniów o to, co sprawia, że są na polskim bardziej zaangażowani, co ich interesuje, jedna osoba napisała: Kiedy pani opowiada różne historie ze swojego życia. 


Te różne historie mogą pomóc w zilustrowaniu niejednego tematu lekcji! Mogą sprawić, że staniemy się bardziej wiarygodni jako ludzie, a dzięki temu – jako nauczyciele przedmiotu i wychowawcy. Pisząc to, mam na myśli szczególnie język polski. Często rozmawiamy z uczniami o wartościach z wyższej półki: prawdzie, dobru, złu, miłości, miłosierdziu, przebaczaniu, dylematach moralnych… Jako przykłady nieliterackie, niefilmowe, słowem – niefikcyjne, przytaczam czasem jakieś wydarzenie z życia swojego i swoich znajomych, rodziny, przyjaciół… Oczywiście nie wdaję się w szczegóły, bo nie o to chodzi, by narracja o nas zastąpiła narrację o uczniach i o bohaterach literackich…

A tutaj inny sposób na zagospodarowanie czasu wolnego – obsługa social media na Festiwalu Gospel bez Granic

Fragmentami swojego prywatnego życia – przeczytanymi książkami i interesującymi miejscami – dzielę się też na Instagramie i Snapchacie (@lekcjepolskiego). Myślę, że warto pokazywać to, co ciekawego, a jakoś związanego z nauczanym przedmiotem, wydarza się w moim życiu. Oprócz tego, że mogę zapunktować u uczniów ;), mam szansę pokazać też niektórym niedoinformowanym osobom, że nauczyciel to człowiek aktywny i zaangażowany, a nie ktoś, kto pracuje kilka godzin w tygodniu i do tego ma jeszcze ferie i wakacje… Oczywiście nie musicie się ze mną zgadzać w kwestii istnienia w social mediach różnej maści. Dla mnie jest to jedno z pól, na którym pokazuję, że jestem dobra w tym, co robię – a przynajmniej się staram.

Staram się także nie przesadzać z tym pokazywaniem swojego czasu wolnego oraz opowiadaniem o nim. W końcu są także sprawy, które wolę zostawić dla siebie. Ot, na przykład data urodzin. I inne kwestie, ważniejsze i mniej ważne… Panuję nad tym, by niektóre działania, których podejmuję się w wolnym czasie były także wolne od myślenia o szkole. Mentalne BHP. Nie zapominajcie o nim! 🙂


2 Replies to “#ŻywotNauczyciela: Mamy czas wolny!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *