Jedną nogą w baroku, drugą w dwudziestoleciu międzywojennym


Uncategorized / wtorek, wrzesień 4th, 2012
Podejrzewam, że wszyscy uczniowie wiedzą, czym jest układ chronologiczny. Ale czy wiedzą, czym jest taki układ w nauczaniu literatury? Zapewne niektórzy podejrzewają, ale, aby rozwiać wszystkie wątpliwości,  w prostych słowach wyjaśnię, o co chodzi. Jeśli nauczamy literatury w porządku chronologicznym, to znaczy, że zaczynamy od Biblii i i Sofoklesa ;), a kończymy na literaturze współczesnej.
Kiedy dwa lata temu decydowałam się na nasze Słowa na czasie (podręczniki właśnie w układzie chronologicznym), pomyślałam, że będzie to ciekawy eksperyment. I owszem, jest ciekawy, a nawet bardzo pouczający. Nauczył mnie mianowicie tego, że jednak wolę układ problemowy w gimnazjum. Omawiamy sobie wtedy teksty, które łączą się ze sobą motywami, typami postaci, stawianymi pytaniami. 
Tkwimy jednak, tu zwracam się już do klasy II i III g, w szponach chronologii. Powoduje to, że z klasą II omawiam wiersze barokowe, a z klasą III te powstałe w dwudziestoleciu międzywojennym. 
Właśnie przygotowuję wpis większy wpis dla III g, dotyczący eksperymentów w poezji oraz przestrzeni miasta jako tworu, który może natchnąć poetę (bo poeta to także „wykrzyknik ulicy”, jak napisał w Gmachach Julian Przyboś). 
Wpisem tym witam się z Wami, moimi uczniami, oraz innymi Czytelnikami czy Podglądaczami blogu w nowym roku szkolnym. Mam nadzieję, że przyniesie on nam wiele ciekawych lekcji. A jeśli nawet nie będą ciekawe – niech będą kształcące i pożyteczne! Warto też przypomnieć, że trzecia klasy lada dzień (czyli w kwietniu) pisze egzamin, do którego, mam nadzieję, wspólnymi siłami przygotujemy się jak najlepiej.
W pierwszych noworocznych wpisach podawałam zawsze pełną listę lektur. W tym roku tego nie uczynię – stare teksty powtarzają się, nowych jest niewiele. W II i III klasie w tym roku będziemy omawiać ujętą w podstawie programowej obcą powieść współczesną – wybrałam Władcę much Goldinga, bo to ważna i dobra książka, którą bardzo lubię. Wspólna dla II i III klasy będzie też powieść detektywistyczna. Na konkretny tytuł jeszcze się nie zdecydowałam, myślę o Studium w szkarłacie. Pewnym novum na niwie gimnazjalnej jest też powieść przygodowa. Tutaj z klasą III łykniemy nieco klasyki – będzie o Robinsonie i jego przypadkach, choć teraz trochę żałuję, że nie wybrałam Trzech muszkieterów :).
Jeśli czytają to nauczyciele języka polskiego, proszę o radę – jaką książkę omawiacie w ramach polskiej powieści współczesnej? Pomysłów brak, a znalezione w sieci propozycje omówienia Madame Libery nie są adekwatne dla moich uczniów. I dla uczniów innych gimnazjów też, według mnie.

3 Replies to “Jedną nogą w baroku, drugą w dwudziestoleciu międzywojennym”

  1. Ja omawiałam "Poczwarkę" Terakowskiej. Chyba nawet mam jeszcze jakieś materiały, którymi chętnie się podzielę. Pozdrawiam, życzę dużo sił do uczenia i gratuluję upartego powracania do blogowania.

  2. A jeszcze: nie widziałam w sieci przepisów na gimnazjalną "Madame", ale pomysł jest zaskakujący. Wstępnie: nie widzę tego…

    1. Dziękuję za "podrzucenie" tytułu! Jakoś mi umknęła ta poważna Terakowska… Pewnie dlatego, że w podstawówce omawiam "Córkę Czarownic" jakoś mi się twórczość Terakowskiej zwęziła tylko do powieści dla młodszej młodzieży.
      Widzę, że zgadzamy się, co do "Madame"… W LO – może…

Comments are closed.