Uczeń też czytelnik i polecać umie: „Więzień Labiryntu”


Uncategorized / sobota, listopad 21st, 2015
Chciałoby się napisać jak nastolatka: „Hejka Kochani, długo mnie nie było! Miałam mnóstwo pracy, sprawdziany, kartkówki, lektury… Nie dało się żyć!”. 

Cóż, styl może nie mój, ale w sumie to wyżej to prawda :). W szkicach mam cztery wpisy, w głowie drugie tyle, a czas jakoś dziwnie mi uciekł… Dwa tygodnie minęły jak z bicza strzelił. Ale – przejdźmy do rzeczy!

Dziś chciałabym zacząć nowy cykl na blogu. Czy będzie to rzeczywiście cykl, czy też jednorazowa notka – czas pokaże. 

Otóż wyobraźcie sobie, że moi uczniowie czytają – i to nawet dość sporo. Czy wszyscy? Nieee… Ale są tacy, którzy przychodzą z książką na lekcję i pewnie najchętniej by ją sobie poczytali, zamiast odmieniać rzeczownik przez przypadki… Postanowiłam więc pokazać tutaj, co czytają, co im się podoba. Może ich rekomendacje pomogą Waszym uczniom w wyborze samodzielnej lektury. W końcu co rówieśnik, to nie belfer! 🙂

Uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum uczą się wyrażać w mowie i piśmie swoje opinie, nie uczą się jednak pisania recenzji. Nie traktujmy więc ich wypowiedzi zbyt surowo…

Dziś prezentuję krótką opinię o powieści Więzień Labiryntu Jamesa Dashnera autorstwa Nataszy z klasy VI. Zadaniem uczennicy było wypisanie trzech zalet tej książki.

Obrazek znajduje się na
www.empik.com

 Trzy zalety książki „Więzień Labiryntu”


Pierwszą zaletą tej książki jest to, że pokazuje jak mocna może być przyjaźń. Głównego bohatera, Thomasa, łączą silne więzi z innymi postaciami z książki. Potrafi zrobić wiele, by przyjaciele mogli przeżyć.

Drugą zaletą powieści jest to, że możemy zobaczyć, co mogłoby się stać, gdyby nadeszły ciężkie czasy dla ludzkości. Kto by pomagał ludziom, kto nie, a kto by zostałby do tego zmuszony.  

Trzecią zaletą jest to, że [książka] pokazuje jak grupa zwykłych nastolatków zachowuje się zdana tylko na siebie. Kto stanie się wrogiem, a kto sprzymierzeńcem. 

Warto przeczytać tę książkę, nie tylko z powodu wymienionych zalet, ale też dlatego, że jest to po prostu ciekawa i wciągająca lektura.

Dodam jeszcze, że – zdaniem Nataszy – książka jest duża lepsza niż film!