W końcu poszłam po rozum do głowy, przyniosłam na lekcję sok malinowy… „Balladyna”. Z sokiem smakuje lepiej
O Balladynie pisałam na „Lekcjach Polskiego” dwa razy. Raz w odniesieniu do lekcji w gimnazjum: tutaj wpis (znajdziecie w nim sporo obrazów), a raz o swoich wspomnieniach związanych z wystawianiem dramatu Juliusza Słowackiego w szkole (tutaj). Przyznam jednak, że choć Balladynę naprawdę lubię, a nawet potrafię z pamięci cytować niektóre fragmenty, jakoś nigdy nie miałam […]