Miałam napisać coś więcej o grotesce przy okazji Wesela w Atomicach, ale jakoś mi to umknęło… Przypominam zatem trzy główne cechy groteski*:
- Fantastyka. Upodobanie do form osobliwych, ekscentrycznych, przerażających, zdeformowanych.
- Absurdalność – wynika ona z braku jednego systemu rządzącego światem przedstawionym. Polega na mieszaniu porządków – np. baśni i realizmu.
- Niejednolitość nastroju – pomieszanie komizmu z tragizmem, demoniczności z trywialnością, błazenady z rozpaczą i przerażeniem.
Sama nazwa „groteska” pochodzi od ornamentu (czyli zdobienia), na który składały się stylizowane wici roślinne, przeplatające się z fantastycznie przedstawionymi figurami ludzi i zwierząt. Dostrzeżono zatem analogię między powyginanymi roślinami, ludźmi i zwierzętami, a dziwnie „powyginaną”, fantastyczną i absurdalną treścią tekstów.
Z groteską wiąże się czasem karykaturę. Jako przykład – karykatura Władysława Stanisława Reymonta (tak, tego od Chłopów) oraz Sławomira Mrożka (Wesele w Atomicach).Na zakończenie natomiast obraz Chaima Soutine’a z 1925 roku. W filmie Uśmiech Mony Lizy wystąpił pod tytułem Ścierwo. Obowiązujący w Polsce tytuł brzmi jednak nieco inaczej – Zarżnięty wół.
We wtorek oddam ocenione recenzje i komiksy. * Informacje o grotesce zostały zredagowane na podstawie hasła ze Słownika terminów literackich (red. J. Sławiński. Wrocław 2002).