Nie tylko „Czarne historie”, czyli propozycje kolejnych gier nie tylko lekturowych


Uncategorized / czwartek, styczeń 5th, 2017
Moi Drodzy!
Komentarze na Facebooku pod postem o „Czarnych historiach”, o których pisałam dwa dni temu, oraz opublikowane bezpośrednio pod tym wpisem sprawiły, że… powstaje kolejny wpis. Pojawiło się kilka waszych propozycji gier, inspiracji i pytań, dzięki którym dopowiedziałam pewne kwestie. Aby jednak wszystko to nie zginęło na facebookowej ścianie (a znikać lubi) i abyśmy mieli z tego belferski pożytek, tutaj i teraz publikuję Wasze propozycje. Dziękuję bardzo za wszystkie! Tak właśnie powinny tworzyć się treści na edublogi :).


Jak konkretnie „Czarne historie” wprowadzają do lektury?

Takie pytanie pojawiło się pod poprzednim postem. Doprecyzowałam tę kwestię w komentarzu, ale ku pamięci zamieszczam ją także tutaj, nieco poszerzając.

Lekcja z „Czarnymi historiami” była w tym roku moją lekcją 0., przeprowadzoną tydzień przed omawianiem lektury. Na lekcji 1. będziemy mówić o podstawowych kwestiach dot. świata przedstawionego. Na lekcji nr 2. poświęconej Studium w szkarłacie będziemy analizowali fragmenty dotyczące miejsca zbrodni. Poproszę wtedy uczniów o rysunek, a raczej notatkę graficzną. To jednak nie wszystko – na tej notatce będą musiały znaleźć się informacje, do jakich wniosków doprowadziły detektywa konkretne ślady (ułożenie ciała, krew itd.). W ten sposób odtworzymy rozumowanie bohatera, tę słynną dedukcję. Na takiej samej zasadzie oparta jest gra „Czarne historie”. Mamy zbrodnię i na podstawie zadawanych pytań, które stanowią nasze „ślady” czy „tropy”, dochodzimy do rozwiązania zagadki. Gra wprowadza więc w klimat lektury, a także daje uczniom jakieś pojęcie o sposobie zadawania pytań i wyciągania wniosków przez detektywa. 
Uczniowskie notatki będę prezentowała w kolejnych wpisach. Jeśli uczniowie oczywiście pozwolą… 🙂
Gra „Tajniacy”. Oryginał z: http://szaloneliczby.pl/wp-content/uploads/2015/12/tajniacy-2.jpg

Wasze propozycje

Inne gry/zagadki, które można wykorzystać na lekcjach. 
(Linki prowadzą do sklepu z grami, ale – ach, niestetyż – wpis ten nie powstał jako wynik współpracy i żadnych profitów z niego nie czerpię. Podlinkowałam w celach informacyjnych, cobyście już szukać nie musieli.)
  • Zagadki detektywistyczne inspektora Neraka w trakcie pracy z Szatanem z siódmej klasy.
Trochę się tego Neraka naszukałam, bo ja nieprasowa jestem. W końcu znalazłam informację, że chodzi o zagadki kryminalne publikowane przez Wojciecha Chądzyńskiego w tygodniku „Angora”. Tutaj link do jednej z nich: Dwie kochanki. Zagadka kryminalna
Bardzo podobna do „Czarnych historii”, ale bazująca na prawdziwych wydarzeniach. Niestety nie było informacji, kiedy na lekcji pojawia się taka gra :).
Gry wcześniej nie znałam, ale chętnie bym w nią zagrała. Agata na Facebooku napisała, że ma w planach stworzenie polonistycznej wersji „Tajniaków”. Pozwolę sobie zacytować: „Gra, w której uczestnicy muszą naprowadzać osobę z pary na określone słowa, używając tylko jednego wyrazu. Już wyobrażam sobie te powtórki przed egzaminem, kiedy hasła będą obejmowały: terminy literackie, tytuły tekstów i nazwiska autorów <3”.
Joanna Waszkowska napisała, że od tych gier rozpoczyna omawianie Morderstwa w Orient Expressie Agathy Christie. Escape room to świetny pomysł! No i chętnie poznałabym grę „Pentos” i szczegóły dotyczące jej wykorzystania na lekcji :).

Czy można wykorzystać „Czarne historie” przy lekturach niedetektywistycznych? W liceum?

To pytanie pojawiło się pod poprzednim postem. Moja odpowiedź brzmi – dlaczego nie? Pośród „Czarnych historii”, ale także kart z gry „Takie życie” na pewno znajdą się takie, które swoją treścią będą pasować do lektur omawianych w liceum. Szczególnie do takich, w których decyzje podejmowane przez bohaterów są brzemienne w skutki, np. Król Edyp czy Granica, a nawet Lalka. Można na podstawie „Czarnych historii” pokazać np. jak przypadek, nieuwaga, jedna pochopnie podjęta decyzja wpływają na życie i odnieść to do bohaterów lektur licealnych. 
Można też pokusić się o własne wersje „Czarnych historii”. Tak ad hoc trzy zakończenia przychodzą mi do głowy. Zakończenia, które mogłyby pobudzić uczniów do myślenia, stawiania pytania oraz – taką mam nadzieję – zachęcić do przeczytania lektury:
  1. Mężczyzna, usłyszawszy wróżbę, wykłuwa sobie oczy i opuszcza miasto.
  2. Mężczyzna patrzy na rozdartą sosnę.
  3. Kobieta wdziera się do gabinetu mężczyzny i oblewa mu twarz kwasem.
Pytania: dlaczego?, jak do tego doszło? być może zaktywizują klasę i – co powtórzę raz jeszcze – zmotywują do czytania.
Dzięki temu wpisowi doszłam do wniosku, że chyba stworzę swoją własną wersję „Czarnych historii” do jakiejś lektury :).

4 Replies to “Nie tylko „Czarne historie”, czyli propozycje kolejnych gier nie tylko lekturowych”

  1. Mam propozycję gry, którą mogłaby Pani dodać do listy. Chodzi mi o grę w kalambury, to przecież świetny pomysł do nauki nowych wyrazów, a także rozwija wyobraźnię i umiejętności mowy ciała. Prowadzę stronę z takim generatorem haseł do gry w kalambury pod adresem http://e-kalambury.pl i wiem, że coraz więcej nauczycieli korzysta z tego narzędzia na lekcjach. Pozdrawiam 🙂

Comments are closed.