W ujęciu ogólnym inicjacja polega na potrójnym objawieniu: objawieniu sacrum, objawieniu śmierci i objawieniu seksualności.
M. Eliade: Egzystencja człowieka i uświęcanie życia. W: Tegoż: Sacrum i profanum. O istocie religijności. Przeł. R. Reszke. Warszawa 1999, s. 155.
Niewinność, mądrość, doskonałość nie są dziecku przyrodzone, jak sądzili romantycy, ani też darowane w akcie cudownej epifanii. Poznanie nie jest tu owocem łaski, ale bolesnego, oczyszczającego wysiłku samopoznania.
A. Sobolewska: Od magii do mistyki. Powieści inicjacyjne Janusza Korczaka. W: Tejże: Mistyka dnia powszedniego. Warszawa 1992, s. 117.
Pamiętacie, kiedy pierwszy raz zetknęliście się ze śmiercią bohatera literackiego? Ja nie bardzo pamiętam kiedy, mam raczej poczucie, że ten temat obecny był w mojej świadomości od zawsze i literacka śmierć nie była dla mnie przeżyciem traumatycznym. Co prawda w realnym życiu nie doświadczyłam śmierci bliskiej osoby bardzo, bardzo długo i może to też miało na mnie taki wpływ… Co roku 1 i 2 listopada szliśmy z rodzicami na groby i słuchaliśmy ich wspomnień o zmarłych członkach rodziny – może to jednak sprawiło, że w mojej świadomości śmierć dość wcześnie zaistniała jako część życia? Nie wiem…
Porzucając te wspomnieniowe dywagacje, chcę dziś – z okazji Zaduszek – w dość przypadkowej kolejności i w kilku słowach przedstawić książki dla młodego czytelnika, dla ucznia szkoły podstawowej od klasy IV wzwyż, w których któryś z bohaterów umiera. Będą to pozycje spoza kanonu lektur, na koniec podam jednak linki do wpisów poświęconych powieściom, które omawiałam na lekcjach, a które nadal utrzymują się w tzw. kanonie szkolnym.
1. Mała księżniczka, F.H. Burnett
Pierwsza książka, którą sama wybrałam i sama kupiłam! Było to w 1992 lub 1993 roku (raczej to drugie), miałam więc wtedy około 9 lat. Do przeczytania książki zachęcił mnie
serial animowany, który TVP 2 puszczało w niedziele o zabójczej dla wszystkich porze – 8 rano!
Główna bohaterka powieści, Sara, musi w dniu swoich jedenastych urodzin zmierzyć się z wiadomością o śmierci ukochanego ojca.
Kiedy powiedziałam, co się stało, przez chwilę stała bez ruchu i patrzyła na mnie bez słowa. Oczy tylko robiły jej się coraz większe i zbladła okropnie. Kiedy skończyłam, stała jeszcze przez chwilę, patrząc na mnie, potem podbródek zaczął jej drgać, obróciła się na pięcie, wypadła z pokoju i pobiegła na górę.
Przeł. W. Komarnicka. Toruń 1992, s. 76.
2. Pat ze Srebrnego Gaju, L.M. Montgomery
Główną bohaterką jest Patrycja „Pat” Gardiner, dziewczynka wprost chorobliwie przywiązana do swojego domu i nieznosząca jakichkolwiek zmian.
W pewnym momencie swojego młodego życia Pat poznaje rówieśniczkę Bietkę. Jak to u Montgomery, dziewczynki spędzają ze sobą dużo czasu, powierzają sobie sekrety, przeżywają przygody życia codziennego.
Pewnego dnia Pat otrzymuje wiadomość, że Bietka umiera na zapalenie płuc. Dziewczynka czuwa przy przyjaciółce do jej ostatnich chwil.
Co ciekawe, życie głównej bohaterki także jest w pewnym momencie zagrożone – Pat choruje na szkarlatynę. Pod koniec książki pojawia się także obawa o życie matki Patrycji, która ma przejść poważną operację.
Pat nie wierzyła dotąd, że ktoś, kogo kocha, może umrzeć. Otrzymała gorzką lekcję.
Przeł. E. Fiszer, Warszawa 1993, s. 232.
3. Tajemnica drabiny Jakuba, B. Keaney
Jakub budzi się na polu i nie pamięta, kim jest. Chwilę po przebudzeniu tajemniczy mężczyzna, który przedstawia się jako Wergiliusz, prowadzi chłopca do Locus, dziwnego miejsca pełnego dzieci.
Dorosły czytelnik już po kilku stronach domyśli się, że dzieci są w zaświatach. Nie w chrześcijańskim niebie, raczej w czymś w rodzaju czyśćca lub greckich podziemi. Nie jest tu wesoło. Można nawet powiedzieć, że to Miejsce jest antytezą wesołości.
Jakub podejmuje próbę ucieczki z rąk śmierci, choć kiedy wraz z przyjaciółmi wymyka się z Locus, nie wie jeszcze, że jest martwy.
Wszystkie ubrania upstrzone były nieregularnymi rdzawymi plamami. Naraz ogarnął go silny niepokój. Nemain nachyliła się i podniosła czerwony sweterek.
– Spójrzcie tylko – powiedziała tonem skargi. – Jak mam wywabić tę krew?
Przeł. M. Gajdzińska. Warszawa 2007, s. 182-183.
4. Dawca, L. Lowry
Jedna z moich ukochanych powieści. W społeczności, w której panuje Jednakowość, dwunastoletni Jonasz wyróżnia się tym, że widzi świat inaczej. Wkrótce okaże się, że rola, jaką ma do odegrania, przekracza jego wyobrażenia…
Pozna, co to radość, zachwyt, miłość, ale też ból, cierpienie i śmierć. Przekona się, jaką siłę mają prawdziwe emocje i prawdziwe wspomnienia.
Jonasz zostanie bardzo boleśnie wtajemniczony w śmierć. Najpierw będzie ją odczuwał w przekazanym mu przez Dawcę wspomnieniu żołnierza konającego na polu bitwy. Później ujrzy na własne oczy, jak jego ojciec zabija nowo narodzone dziecko…
On je zabił! Ojciec je zabił! – uświadomił sobie wstrząśnięty Jonasz. W odrętwieniu nie mógł oderwać wzroku od ekranu.
Przeł. P. Szymczak. Kraków 2014, s. 246.
5. McDusia, M. Musierowicz
Niby o Magdusi Ogorzałce, niby o nastoletnich serca uniesieniach, ale jednak o śmierci. Śmierci profesora Dmuchawca, której opisu Musierowicz czytelnikom oszczędziła, umieszczając ją za kulisami, niby w greckiej tragedii.
Od śmierci ukochanego nauczyciela minął już jakiś czas i przychodzi dzień, kiedy trzeba uporządkować rzeczy, które po nim pozostały. Zajmuje się tym jego prawnuczka, tytułowa Magdusia, bohaterka dość antypatyczna.
Pięknie pisze Musierowicz o zmarłym profesorze. Pokazuje, jak długo możne nauczyciel żyć w pamięci swoich wychowanków. Ku pokrzepieniu nauczycielskich serc.
Wszyscy czują, że kogoś utracili. Jasne, po każdej śmierci powstaje jakaś luka. Ale po profesorze została po prostu wyrwa.
Łódź 2012, s. 133.
6. Most do Terabithii, K. Paterson
Przyznam, że książkę poznałam dopiero
po obejrzeniu ekranizacji. Bardzo dobrej ekranizacji, którą nie raz, nie dwa obejrzałam z uczniami w klasie IV lub V. Nie jako zapchajdziurę czerwcową, nie w nagrodę, ale żeby porozmawiać z nimi o sile wyobraźni, znaczeniu przyjaźni oraz utracie…
Chłopiec poznaje dziewczynę. Nie ma w tej relacji nic romantycznego, jest za to piękna przyjaźń. Pewnego dnia, nagle, bez zapowiedzi, bez diagnoz, bez choroby, w wypadku – dziewczynka ginie.
W filmie jest piękna scena pożegnania z utraconą przyjaciółką; chłopiec wypuszcza do strumienia farby, które od niej dostał. W książce ma to trochę inne znaczenie, warto porównać te działania, uczucia i motywacje chłopca.
„Kremacja”. Coś strzeliło mu w głowie. To znaczy, że Leslie nie ma. Zamieniła się w garstkę popiołu. Już nigdy jej nie zobaczy. Nawet umarłej. Nigdy. Jak śmieli? Leslie należała do niego. Bardziej niż do kogokolwiek na świecie.
Przeł. A. Skarbińska. Warszawa 2007, s. 210.
7. Ostatnia bitwa, C.S. Lewis
Innego końca świata nie będzie… To, co zrobił Lewis, dziś byłoby zbrodnią na dobrze zarabiającej franczyzie. Na szczęście Lewis pisał przed tym całym zamieszaniem filmowo-serialowo-gadżetowym… Jego Ostatnia bitwa to ostatnia z narnijskich opowieści.
Omawiałam ją kiedyś w klasie III gimnazjum. Żałuję, że tylko raz. To doskonała powieść – niedługa, a pełna treści i nawiązań, filozoficznych, etycznych, religijnych problemów. Powieść, która kończy się śmiercią niemal wszystkich bohaterów, a jest to zakończenie pozytywne. Na koniec czytelnik żałuje nie tych, którzy odeszli, a jedynej pozostałej przy życiu.
Noc spadła na Narnię. Dokonała się Apokalipsa. Sąd Ostateczny. Oglądanie Boga twarzą w twarz. Przeczytajcie sami. To wszystko tam jest.
O tym, jak omawiałam tę powieść, pisałam w następujących wpisach:
Śmierć i lektury
W klasie III SP jest to oczywiście opowiadanie O psie, który jeździł koleją.
W starszych klasach mamy Chłopców z placu Broni oraz Małego księcia.
Lekturom tym poświęciłam wpisy:
A jak jest u Was na lekcjach? Jak rozmawiacie o śmierci, kiedy pojawia się ona w omawianej lekturze?
Czy "Bracia Lwie Serce" też uważasz za godne polecenia?
Ela
Oczywiście! Tyle że zupełnie wypadł mi z głowy ten tytuł, kiedy tworzyłam swoją listę 🙂