Z okazji Światowego Dnia Poezji (21 marca) zapytałam na swoim fanpejdżu na Fb o Wasze ulubione wiersze. Niektórzy z Was odpowiedzieli i tym sposobem odświeżyłam kilka starych oraz poznałam nowe utwory. Dziękuję!
Nie wiem jak Wy, ale ja jestem z tych niektórych, co to lubią poezję… Moja przygoda z mową wiązaną zaczęła się już we wczesnym dzieciństwie, z którego najlepiej pamiętam nie Kaczkę Dziwaczkę czy Słonia Trąbalskiego, ale wierszowaną opowieść o tym, jak to wśród prawdziwych przyjaciół psy zająca zjadły. Jeśli literatura ma wpływ na nasze życie, to możemy tutaj przyjąć, że dzięki tej bajce nauczyłam się, iż ostatecznie, w niektórych sytuacjach, lepiej polegać tylko na sobie :). Smutna nauka, ale nauka!
Ponieważ ani na poezję, ani na dobre treści nigdy nie jest za późno, postanowiłam zebrać Wasze ulubione wiersze w jednym miejscu, mimo że dzień poezji już dawno za nami. Niech idą w świat i radują czucie i wiarę, a nawet szkiełko i oko innych czytelników!
A tutaj fragment jednego z moich ulubionych wierszy. Autorka: Halina Poświatowska. |
O co jednak chodzi z tytułem wpisu? Skąd ten nawias? Otóż, czasem zaglądam w statystyki bloga i zawsze niezmiernie dziwi mnie fakt, że jednym z najpopularniejszych postów jest ten o tytule Wiersze do recytacji. To krótki wpis z linkiem do pliku pdf z utworami, które wybrałam dla moich uczniów. Na języku polskim mamy taką zasadę, że uczniowie raz w semestrze zdają obowiązkową recytację (ja to czasem zamieniam na inscenizację). Moi pierwsi uczniowie gimnazjum denerwowali mnie swoimi wyborami poetyckimi – ile razy można słuchać recytacji wierszy znanych jeszcze z klas IV-VI lub – co gorsza! – I-III? Gdybyż to jeszcze były świadome wybory artystyczne, a nie pójście na łatwiznę… Przygotowałam więc dla nich wybór, który – jak to wynika ze wspomnianych statystyk – przyciąga też innych poszukujących inspiracji uczniów (a może też nauczycieli?).
Tutaj Wasze propozycje, które pojawiły się na Facebooku (kliknięcie na tytuł otwiera stronę z wierszem):
- K. I. Gałczyński, Prośba o wyspy szczęśliwe
A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj…
Też bardzo lubię ten wiersz. W ogóle lubię twórczość Gałczyńskiego. Zostałam wychowana w cieniu prańskiej leśniczówki, poezja Konstantego towarzyszyła mi przez wszystkie lata edukacji. Wiele jego wierszy poznałam sama, próbując coś wybrać… do recytacji. Na konkurs :).
- ks. J. Twardowski, Kiedy mówisz
Nie płacz w liście
nie pisz że los ciebie kopnął
nic ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka – to otwiera okno…
Cieszę się, że pojawił się Twardowski, bo Twardowski to nie tylko Spieszmy się…, które jest tak często cytowane, że już pozbawione treści…
- R. Krynicki, Ta chwila (nie znalazłam tekstu w sieci…)
Ta chwila już nie istnieje:
chociaż nie jest żądzą, mocarstwem, tchórzliwą
tyranią
Wiersz podrzuciła mi Samanta z edukacjazpasja.pl. Czy to cały utwór?
- Z. Herbert, Kamyk
Kamyk jest stworzeniem doskonałym…
Też bardzo lubię ten wiersz!
- B. Leśmian, W malinowym chruśniaku
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem…
Lubię to! 🙂
- K. Miłobędzka, *** (jestem do znikania)
jestem do znikania
chcę niczym świadczyć
niczego wziąć niczego mieć
nikogo zatrzymać…
Nie znałam tego wiersza. Podoba mi się!
- C. K. Norwid, Jak
Jak z nią rozmowa, gdy nic nie znacząca,
Bywa podobną do jaskółek lotu,
Który ma cel swój, acz o wszystko trąca
Nie znacie? Przeczytajcie całość!
#Recytowałabym
Na koniec zostawiłam sobie i Wam wiersz, który najbardziej do mnie trafił. To Uwodzenie Marcina Świetlickiego. Jego słowa wracają raz po raz, obijają się w głowie. Trafił Świetlicki. W punkt. Centralny.
sto razy prościej byłoby na pewno,
gdybym się mylił. ale się nie mylę:
jesteś najlepszym miejscem tego miasta,
centralnym punktem.
kiedy wracam do miasta – to do ciebie wracam.
Jeśli macie ochotę podzielić się jakimiś swoimi poetyckimi miłościami – zapraszam serdecznie!
Tak, "Ta chwila" ma dokładnie 3 wersy i w tym cały jej urok 🙂
Świetlicki chyba najbardziej trafia do młodzieży, bo hmm… jest dość buntowniczy i świeży 🙂 Serdecznie polecam również "Nie stąd" z ostatniego tomiku Świetlickiego ("Dela Dietla"). Moje inne propozycje to: Julian Tuwim, "Do prostego człowieka" (https://poema.pl/publikacja/2614-do-prostego-czlowieka), mój ukochany wiersz autorstwa Ewy Lipskiej, "Szyby" (http://www.poezje.hdwao.pl/wiersz_3065-szyby_ewa_lipska.html) oraz jeden ze smutniejszych wierszy Stanisława Barańczaka "Powiedz, że wkrótce" (http://www.poezje.hdwao.pl/wiersz_4025-powiedz_ze_wkrotce_stanislaw_baranczak.html).
Inspirujący wpis, mogłam dzięki niemu powrócić pamięcią do wierszy, które lubię, ale dawno do nich nie zaglądałam.
Dziękuję za szybką odpowiedź! 🙂 Oraz za inne propozycje – chyba będzie kolejny wpis z tego :).
Ciekawy ranking i podpowiedź dla pedagogów. Od siebie dodałabym jakiś wiersz Baczyńskiego.
Dziękuję za odpowiedź! Też bardzo lubię Baczyńskiego i uważam, że świetnie nadaje się do recytacji.
Zapomniałam o tym wierszu Poświatowskiej. Zapomniała… a tak kochałam. Dziękuję za możliwość wyrwania się z niepamięci.
Cała przyjemność po mojej stronie :).
Ja również dodałbym coś z twórczości Baczyńskiego, bardzo dobrze się recytuje, chociaż łatwo popaść w patos. ;-)Bardzo lubię również Gałczyńskiego.
Faktycznie, z tym patosem to prawda…
Baczyński, Szymborska, Tuwim, Miłosz… Ale trochę na przekór, jedne z moich ulubionych wierszy nie są po polsku (tak, są przetłumaczone, ale wolę je w oryginalnej wersji) i wymienię T. S. Eliota oraz Blake'a. Ściślej, konkretniej: na hasło "ulubiony wiersz" w głowie mam:
Tyger! Tyger! burning bright
In the forests of the night,
What immortal hand or eye
Could frame thy fearful symmetry?
(…)
Ooo, ten fragment wiersza Blake'a też pamiętam w oryginale! Miałam go w podręczniku do angielskiego w LO!
Nie bardzo czuję Świetlickiego. Moim zdaniem to bardzo nieudany "poeta", zdecydowanie najsłabsza propozycja w bardzo ciekawym zestawieniu propozycji miłosnych wierszy!
Jeśli chodzi o Świetlickiego, to w sumie nie znam jego twórczości. Nigdy nie fascynowałam się Świetlikami :). Ale ten wiersz naprawdę mi się podoba :).
Kocham Urszule Kozioł, a to mój ulubiony Jej wiersz:
Jesteś za blisko
za naocznie jesteś
żebym cię mogła zobaczyć raz wtóry.
Oto liść jeden przybył
w naszym drzewie
a nie wiem — który.
Tak zacieramy się.
Im bliżej siebie
jesteśmy dalsi wciąż
od zobaczenia.
Zbyt odsłonięte mamy twarze.
Przecież coś pozostało w nich
do odgadnienia.
Zatem jedź wyjedź i bądź mi z powrotem
bowiem gdzie oczy za blisko są oczom
błogosławiony rozjazd — i powroty.
A tak się właśnie do obrazu
wgląda cofając kroki.
Nie wiem, czy wersy są oryginalne, bo wiersz przytaczam z pamięci. Pozdrawiam waszystkich czytających poezję:)
Dziękuję za podzielenie się tym wierszem! Poezję Urszuli Kozioł znam bardzo słabo. Cieszę się, że poznałam coś nowego. No i podziwiam za cytowanie z pamięci! 🙂
Moje ulubione wiersze to Danuta Wawiłow "Wędrówka", Jan Kochanowski "Na zdrowie", Cyprian Kamil Norwid "Moja piosenka" i kilka innych, których aktualnie nie pamiętam.
Mam jeszcze swój wiersz, który napisałam na zadanie z języka polskiego i dostałam -6. 🙂
Oto on:
Życie.
Czy to tylko słowo?
Czy to tylko czynność?
Czy to tylko pewien okres czasu?
Życie.
Pewnie nie uwierzycie,
Ale życie to przyjaciele.
To miłość i rodzina.
To wiatr w grzywce.
To pierwiosnek na łące.
To słońce gorące.
To strach, radość, żal, zdziwienie…
To pomówienie.
To plotka, to prawda.
To zdjęcia dawne i nowe.
To nerwy stalowe.
Życie to ja.
Życie, to to co czynię.
Co widzę.
Co słyszę i czuję.
Co robię i psuję.
Ceccesine świetny wiersz
Polecam gorąco jeden z moich ulubionych wierszy, "Rozmowę z kamieniem" Szymborskiej:
"Pukam do drzwi kamienia.
– To ja, wpuść mnie.
Przychodzę z ciekawości czystej.
Życie jest dla niej jedyną okazją.
Zamierzam przejść się po twoim pałacu,
a potem jeszcze zwiedzić liść i krople wody.
Niewiele czasu na to wszystko mam.
Moja śmiertelność powinna Cię wzruszyć."
link do utworu: https://poema.pl/publikacja/1535-rozmowa-z-kamieniem
[…] tu [Ulubione wiersze (do recytacji)], przeczytacie post o wierszach polecanych przez obserwatorów Lekcji Polskiego na Fb. Które […]