Niezły motyw z tą miłością


Uncategorized / wtorek, czerwiec 8th, 2010
Zacznijmy może od słownika. Jeśli nie wiadomo, od czego zacząć, dobrze jest przytoczyć przynajmniej jedną mądrą definicję (wierzcie mi, jest to rada godna zapamiętania, przekonacie się o tym, pisząc pracę magisterską). 

motyw – elementarna – dająca się analitycznie wyodrębnić – jednostka konstrukcyjna świata przedstawionego w utworze, jego składnik pierwiastkowy: zdarzenie, przedmiot, sytuacja, przeżycie itp. 

Fragment definicji ze Słownika terminów literackich (red. J. Sławinski)
Miłość natomiast, jaka jest – każdy widzi. Choć tak powszechna, tyle się o niej mówi, pisze, śpiewa, kręci filmów, to jednak trudno ująć ją w twarde ramy definicji. Ma wiele, naprawdę wiele odcieni. 
W Syzyfowych pracach Stefana Żeromskiego mamy do czynienia z pierwszą miłością, uczuciem nieśmiałym, platonicznym, ale jakże intensywnym. Marcin Borowicz nigdy nie rozmawiał z Anną Stogowską (Birutą), a jednak narrator dał nam dość wyraźnie do zrozumienia, że wyznali sobie miłość. A nie zamienili przecież ze sobą – podkreślam – ani słowa! Tylko na siebie spoglądali; on od początku śmiało, ona musiała przekonywać się do niego nieco dłużej.   
Inaczej – choć podobnie – rzecz się ma z filmem Petera Webbera Dziewczyna z perłąMiędzy głównymi bohaterami (Griet i Vermeerem) od początku istnieje dziwne napięcie. Spojrzenie, krótka wymiana zdań, wspólna praca, przebywanie blisko siebie, patrzenie na chmury i obrazy – wszystkie te drobiazgi budują między nimi dziwną relację. Niewątpliwie jest między nimi coś – ciekawość, fascynacja, chemia, miłość? Momentem kulminacyjnym ich związku/relacji jest malowanie portretu. Griet odsłoniła się przed Vermeerem jak przed żadnym innym mężczyzną – pamiętacie scenę z jej rozpuszczonymi włosami? A oni tylko na siebie patrzyli…
Potem jest przekłucie ucha, bardzo znacząca scena. A jeszcze przed tym, kiedy Griet ogląda nieukończony obraz, mówi: „Zajrzałeś do mojego wnętrza”. Vermeer powiedział jej coś za pomocą obrazu. Ale co? Nie będę wdawać się tu w zawiłe interpretacje. Film jest z pozoru bardzo prosty, zarówno pod względem fabuły, jak i użytych środków, a jednak… Wyczulone oko dostrzeże tam wiele bardzo znaczących szczegółów. 
Idąc za ciosem, przyniosłam na lekcję wiersz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego Biała magia. To jedno z najpiękniejszych przedstawień kobiety w poezji, jakie znam i pamiętam. Barbara o szklanym, srebrnym, kruchym, ale giętkim ciele – zostanie taka na zawsze, unieśmiertelniona przez swojego męża. Nawet w najokropniejszych czasach (erotyk ten powstał przecież w czasie wojny, w okupowanej Warszawie) ludzie potrafią kochać. 
Wspólny grób Barbary i Krzysztofa Baczyńskich. W chwili śmierci on miał 23 lata, ona 22. 
Zdjęcie jest mojego autorstwa.  

Na koniec zaś pytanie – jak Wam się widzi nowa oprawa graficzna? Mroczny nagłówek jest autorstwa K…uby.

10 Replies to “Niezły motyw z tą miłością”

  1. Jestem wlaśnie w trakcie pisania wypracowania i… wlaściwie większość tekstu nie dotyczy bezpośrednio obrazu, do którego nawiązuję, jest to bardziej o trudności życia, samego egzystowania. Moje opowiadanie jest inspirowane Krzykiem.

  2. @Kuba: Oczywiście. Chodziło przecież o inspirację. Możesz zabrnąć w zupełnie niespodziewane rejony…

  3. @Kuba: To bardzo poważny wniosek (świetna teza do rozprawki, swoją drogą…). W sumie masz rację. Dorastając i dojrzewając zyskuje się doświadczenie i większą świadomość procesów, praw rządzących życiem. Zmienia się sposób postrzegania… wszystkiego. Jednak podobnie jest z dostrzeganiem rzeczy dobrych i pięknych. O słuszności swoich i moich spostrzeżeń na pewno będziesz miał szansę sam się przekonać. Lata lecą… 🙂

  4. Wiem że Pani mówiła że na recytację trzeba się nauczyć 3 strof wiersza ale ile linijek bo Reduta Ordona ma trochę dużo w jednej Strofie.

  5. @Wołek: Trafne pytanie. Przyjmijmy, że statystyczna zwrotka ma cztery wersy. Zatem – dwunastu wersów trzeba się nauczyć :).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *